Budżet Obywatelski 
W ubiegłym tygodniu szprotawski ratusz zaalarmowany został o podrzuconych do kontenera, przy ulicy Konopnickiej, rakotwórczych kawałkach płyt azbestowych. Bezmyślność oraz skrajna nieodpowiedzialność niektórych osób naraża mieszkańców na utratę zdrowia, a gminę na niepotrzebne koszty.
Pracownicy Zakładów Usługowych Zachód, podczas cotygodniowego odbioru odpadów, znaleźli w kontenerze na śmieci kawałki płyt azbestowych. Zaalarmowany ratusz zlecił ich usunięcie i unieszkodliwienie. Koszt wykonania tej usługi, w wysokości blisko 4,5 tysiąca złotych, poniosą teraz mieszkańcy gminy. Niewytłumaczalna jest postawa niektórych osób, którzy samodzielnie demontują wyroby z azbestu, a następnie bezrefleksyjnie lub z premedytacją wrzucają do osiedlowych kontenerów, narażając przy tym mieszkańców na utratę zdrowia, a nawet życia.
Od 2012 roku Gmina Szprotawa uczestniczy w programie usuwania azbestu oraz wyrobów zawierających azbest, na które rokrocznie pozyskuje 100% dofinansowanie ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Zielonej Górze oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. W ramach zadania z posesji właścicieli, którzy złożą wniosek, bezpłatnie demontowany jest azbest. Następnie jest on wywożony i likwidowany. Podczas tego typu prac w powietrzu unosi się w pył, który wnika głęboko do układu oddechowego, powodując trwałe szkody, w tym choroby nowotworowe. Dlatego jego usuwaniem powinny zajmować się wyłącznie wyspecjalizowane firmy, które zdemontowane odpady w profesjonalny i bezpieczny sposób unieszkodliwiają.
To już kolejny przykład skrajnie nieodpowiedzialnej postawy obywatelskiej. Pod koniec kwietnia br. pracownicy szprotawskiego ratusza interweniowali w związku z niepokojącymi doniesieniami o wycieku substancji ropopochodnej do rzeki Bóbr z wylotu kanalizacji deszczowej, na wysokości byłych Zakładów Fabryki Mebli. Z kolei na początku maja br. substancją ropopochodną zanieczyszczony został kanał ulgi przy elektrowni wodnej w miejscowości Henryków. Z jednej strony dewastowana jest przyroda, a ludzie narażani są na kontakt ze szkodliwymi substancjami, z drugiej koszty usuwania tych zanieczyszczeń, w każdym przypadku, ponosi urząd, a więc wszyscy mieszkańcy gminy.
Zwracamy się z apelem do mieszkańców o reagowanie w przypadku podejrzanych działań i powiadamiania o tym fakcie urzędników bądź policję.
