Aktualności

  • 27-06-2017

Flaga Szprotawy idzie na szczyt

Burmistrz Szprotawy życzy powodzenia pasjonatom, którzy poświęcają swój czas i wysiłki, aby osiągać wyznaczone cele. Szprotawianin Krzysztof Sabaciński razem z trójką przyjaciół już wkrótce zrealizują projekt Expedition Sky is the Limit Elbrus - Kazbek. Wspinacze będą promować miasta, z których pochodzą.

 
W wyprawie organizowane w twrminie od 1 do 23 lipca 2017 r. wezmą udział Krzysztof Sabaciński ze Szprotawy wraz z trójką przyjaciół.
Informacje na temat przygotowań do wyprawy można śledzić na http://expeditiondenalifreedom.blogspot.com/.
 
Krzysztof Sabaciński -  wspinacz, biegacz, pasjonat fotografii. Człowiek gór wysokich i niskich. W wyniku wielokrotnego zdobywania Śnieżki zyskał wśród znajomych pseudonim “Krasnal”. Jego największe osiągnięcie to wejście szlakiem Przyjaźni Polsko – Czeskiej w czasie 7 godz. 15 min. (czas przewidywany: 10 godz.) i przebiegnięcie półmaratonu w czasie 1 godz. 51 min. Prowadzi projekt „Bliskość Nieba”, w ramach którego zamierza zdobyć szczyty z Korony Europy, przekraczające 1000 m. Do tej pory wszedł na: Carrantuohill (1039 m), Rysy (2499 m), Gerlach (2655 m), Grossglockner (3798 m), a także Duforspitze (4634 m). Motto życiowe to słowa Tima Cahilla: „Jakość podróży mierzy się w liczbie poznanych przyjaciół, a nie przejechanych kilometrach”. Dumny ojciec wspaniałej córki Estery.

Anna Kożuch (Przeworsk) - uprawia wspinaczkę w terenie górskim, trenuje biegi oraz kolarstwo. Swoją przygodę ze wspinaczką rozpoczęła od króla Tatr-Gerlacha (2654 m n.p.m.), na którego szczycie stanęła w 2014 roku. Jest to pamiętna data, bo od tej pory jej życie obrało kierunek już tylko „w góry i do góry ”. W 2015 roku zrobiła zimowe wejście na Rysy (2503 m n.p.m.) oraz najwyższy szczyt Austrii Grossglockner (3798 m n.p.m.). W międzyczasie trenowała, w Tatrach Polskich i Słowackich. Kolejnym krokiem w drodze po Koronę Europy było zdobycie w 2016 roku wierzchołka Mont Blanc (4810 m n.p.m.).
Jest pasjonatką jazdy konnej, fotografii, podróżowania, prowadzi stronę ciekawykat.pl. Z wykształcenia fizjoterapeutka, zawodowo spełniająca się w branży produkcyjnej i handlowej, prowadząca własną działalność, mama 8-letniej córki Julii. Jej motto brzmi: „Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku”. 
 
Sebastian Agafiţi (Jassy, Rumunia) - wspinacz, pasjonat sportu, sztuki i fotografii. Pasję do gór, odziedziczył po rodzicach. Obecnie prowadzi projekt, który polega na wzniesieniu flagi rodzinnego miasta Jassy (Rumunia) na 7 reprezentatywnych szczytach w Rumunii: Moldoveanu (2 544 m) w górach Făgăraşi, Peleaga (2 509 m) Retezat, Omu (2 505 M) Bucegi, Pietrosul Rodnei (2 300 m npm) Rodnei, Toaca (1 904 m npm)  Ceahlău, Poieniţa (1 437 m)  Metaliferi, La Om (2 238 m) Piatra Craiului. Motto Victora Hugo: "Góry to ogromna otwarta księga, w której czytamy wszystko o naturze i nas samych".   
 
Arkadiusz Dybiec (Kamienna Góra) - pasjonat sportu, ultramaratończyk, miłośnik górskich wędrówek, trenuje również kolarstwo i pływanie, organizator wydarzeń sportowych, założyciel klubu biegowego KGB (Kamiennogórska Grupa Biegowa), którego członkowie często stają na podium zarówno w kraju, jak i za granicą. Od kilku lat prowadzi projekt „Liga Pływacka dla osób w każdym wieku”. Jest pomysłodawcą i organizatorem cieszącego się dużą popularnością biegu „Zdobywca Góry Parkowej”. Uczestnik ultramaratonów górskich i po płaskim terenie (najdłuższy dystans 103 km), zaliczył pierwsze starty w duathlonie powyżej 100 km w trudnym terenie, które są przygotowaniem do startu w triathlonie. Zmęczony swoją aktywnością oddaje się dobrej książce, filmowi. Były żołnierz zawodowy obecnie realizujący się zawodowo w Urzędzie Miasta w Kamiennej Górze. Swoje pasje spełnia wspólnie z 23-letnim synem Radkiem. Żyje w myśl zasady: „Nie poddawaj się, bierz życie jakie jest, czerp garściami, otwieraj zamknięte drzwi, na drugie życie nie ma szans”. 
 
 
Stojąc na szczycie Elbrusa można dostrzec Kazbek. Kazbek jest jedną z najwyższych i najpiękniejszych gór, położoną we wschodniej części Kaukazu Centralnego, w Oseti Południowej, niedaleko granicy z Degestanem. Dla Gruzinów Mkinwarcweri, to "Zamarznięty Szczyt" lub „Lodowy Szczyt”, a najokazalej prezentuje się z miejscowości Stepancminda (dawniej Kazbegi). Kazbek, tak samo jak Elburs jest wygasłym wulkanem. Główną trudność na Lodowym Szczycie stanowi 50-metrowy kuluar (40 stopni nachylenia), znajdujący się na odcinku wyprowadzającym na wierzchołek. Góra pozbawiona sąsiadujących szczytów o podobnej wysokości, narażona jest na znaczne zmiany pogody i duże wahania temperatur.
Ze stoków Kazbeka spływają liczne lodowce. Po stronie gruzińskiej znajduje się lodowiec Gergeti, a na południowych stokach góry znajduje się dawna stacja meteorologiczna, która w sezonie letnim pełni rolę schroniska dla alpinistów. Dla Gruzinów Kazbek to kapryśna kobieta, którą spowija szal z wiecznych mgieł. Zazwyczaj gruzińscy alpiniści nie wchodzą na sam szczyt tłumacząc, iż nie depcze się po głowie niewieście. To właśnie do tej góry według mitologii bogowie przykuli Prometeusza, a już na pewno jego gruzińskiego odpowiednika – Amirani. A jak głosi gruzińska legenda, kiedy Bóg rozdzielał narodom ziemię, Gruzini pili, śpiewali i przegapili swoją szansę. Gdy w końcu zgłosili się do Boga, ten powiedział, że właściwie nic już nie zostało, ale odda im to, co zachował dla siebie.
Gruzja to piękne krajobrazy, gościnni i otwarci ludzie, przepyszna kuchnia i malownicze zbocza gór Kaukazu.
Z Kazbegi w stronę granicy z Rosją prowadzi Gruzińska Droga Wojenna i tą trasą wspinacze pójdą w stronę Elbrusa leżącego na terenie Rosji, a dokładniej w Kabardyno-Bałkarii.
Elbrus to wygasły wulkan prawie w całości pokryty lodowcami i wiecznym śniegiem, o dwóch szczytach: zachodnim (5642 m) i wschodnim (5621 m), które oddzielone są od siebie przełęczą na 5416 m, czyli z różnicą wypiętrzenia zaledwie 21 m. Góra jest technicznie łatwa, dlatego też bywa lekceważona, a ponieważ Elbrus jest wyższy od sąsiadujących szczytów o prawie 2 km podatny jest na gwałtowne zmiany pogody, w tym silne wiatry i niskie temperatury, a przy znacznym zamgleniu jest trudny w orientacji. Droga do góry zazwyczaj nie wymaga użycia specjalistycznego sprzętu, a jedynie raków i kijków.
Po zdobyciu szczytu, wspinacze zlikwidują obóz w drodze zejściowej i powrócą do doliny. Powrót odbywa się tą samą trasą. Przy dobrej pogodzie podróżników czeka wspaniała panorama Kaukazu, w oddali można nawet dojrzeć Morze Czarne. Elbrus to świetny sposób na poznanie możliwości swojego organizmu i wytrzymałości na wysokość przekraczającą  5600 m, sprawdzenie umiejętności współpracy w grupie, a przede wszystkim przesuwanie granic wydolnościowych organizmu.
Najwięksi światowi alpiniści uważają, że to właśnie Elbrus jest najwyższy w Europie i dlatego jego zdobycie jest wymagane do skompletowania tak zwanej „Korony Ziemi”, czyli najwyższych wierzchołków wszystkich kontynentów.
 

Elementy dodatkowe powiązane z tą informacją